Translate

środa, 13 lipca 2016

Kocham cię, Polsko


       Pod takim hasłem żyję już dobrych kilkadziesiat lat, od tej chwili, kiedy to pierwszy raz moja noga stanęła na ziemi polskiej. Świeżo po maturze odbyłam podróż życia, o której marzyłam odtąd siebie pamiętam. Już na dworcu kolejowym w Białymstoku byłam wszystkim zachwycona. Absolutnie wszystkim. Ogłoszenia o odjeżdzie kolejnego pociagu były przekazywane po polsku, kiosk " Ruch " na dworcu oferował tyle polskich gazet, ( u nas kupowało się z pod lady " "Przyjaciółkę" ), dookoła byli kulturalni ludzie ładniej i bardziej kolorowo ubrani. Jednym słowem i powietrze było czystsze, i woda smaczna i wszystko, wszystko było tu lepsze, aniżeli u nas. Tak, to były czasy peerelowskie, ale takiego socjalizmu, jaki był u nas w ówczesnym Związku Radzieckim, tu nie było, byliśmu daleko do tyłu. Zakochałm się w tym kraju na zawsze  i odtąd starałam się odwiedzać Polskę przy każdej możliwości.
     8 lipca wyruszyłam do Warszawy odwiedzić syna i pozwiedzać stolicę. Dawno planowałam   odwiedzić Muzem Techniki, więc pierwszego dnia po przyjeżdzie udaliśmy się w stronę Pałacu Nauki i Kultury. Byłam bardzo zachwycona eksponatami w muzeum technicznym, i naprawdę dużo zdjęć wykorzystam na lekcjach.



    Szczególnie ciekawa była sala z eksponatami wynalazków Leonardo da Vinci.


 
                                                                                                                                                    A to jego  czołg



     Spadochron Leonardo da Vinci



 Każdy odwiedzający może znależć coś dla siebie. Są sale poświęcone astronomii, hutnictwu, górnictwu, mnóstwo starych pojazdów.


    
   Nie mogłam przejść obok pierwszych pralek..



   Kiedy po kolacji skierowaliśmy sie w stronę stacji kolejowej, to ujrzeliśmy taki widok na ulicy:

     Mnóstwo policji i na chodnikach ustawiający się ludzie. Wniosek: pojedzie ktoś bardzo ważny ze szczytu NATO. Oczywiście czekamy i po kilkunastu minutach obok nas przejeżdżają dwa samochody Obamy. W jednym z nich jest prezydent Ameryki. 

           Taki zbieg okoliczności stał się miłą niespodzianką dla mnie.



    W sobotę zwiedziłam Muzeum Żydów. Wyszłam po obejrzeniu wystawy  wzbogacona o  informację z historii narodu żydowskiego. Współczesne muzeum bardzo dostępnie i ciekawie przedstawia różne epoki z życia Żydów.





  A w niedzielę według planów - Łazienki:












     Wieczorem spacerkiem udajemy się na Starówkę, i to co widzę na jakiś czas zaciera wszystkie moje doznane dobre wrażenia. Z początku nie mogłam zrozumieć o co chodzi, ale potem skojarzyliśmy, że mamy 10 lipca.  Przed Prezydenturą na jednej stronie ulicy przedstawiciele KOD-u z hasłami antyrządowymi, na drugiej zaś na chodniku krzyż ze zniczy i idąca nieliczna procesja z księdzem na czele. Z głośników padają ostre oskarżenia. Turyści patrzą z wyrażnym rozbawieniem , niektórzy z politowaniem. Boli to. I tu nasuwa się mi nowe hasło pytanie: "  Jak cię taką kochać, Polsko?"























      Wyjechałam z Polski z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony odpoczęłam od codziennej rutyny, dużo zwiedziłam, mile spędziłam czas na rozmowach z synem, a zdrugiej strony muszę ciągle żyć  nadzieją , że nastapi taki czas, kiedy  kraj nie będzie "rozszarpywany" przez partie.
      Ponieważ dzisiaj jest środa Maknetowa, więc kolej na książki i robótki.
     Nigdy nie brałam udziału w podobnych akcjach charytatywnych, ale nie mogłam zostać w stronie, kiedy przeczytałam o  akcji Tęczowy kocyk
    Wczoraj w ramach akcji wydziergałam pierwszy komplecik.



  Po drodze z Wilna do Warszawy i z powrotem czytałam literaturę wybitnie kobiecą i odpowiednią na lato. To książka Moniki Szwai " Stateczna i postrzelona". Bardzo się lekko czyta, pozytywnie nastraja czytelnika na wiarę w dobre zakończenie.

      Na tydzień wybieramy się do Bułgarii, więc serdecznie pozdrawiam wszystkich czytelników bloga i życzę dodatnich emocji. Honorata



















7 komentarzy:

  1. Bardzo ładny wzór :)
    Uwielbiam chodzić po muzeach i zarażam synka miłością do oglądania eksponatów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kiedyś bardzo dużo uwagi poświęcaliśmy aby u dzieci posiać żądzę poznawania. I oto teraz cieszymy się,że lubią i zwiedzać,i czytać .

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekna wyciaczka po Warszawie. Czasami trzeba przeczytac cos tak lekkiego , szczegolnie teraz latem. Pozdrawiam i zycze milego pobytu w Bulgarii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki, a ja Ci życzę ładnych poranków w Twoim ładnym ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje, ale juz dzisiaj taka goraczka i wilgotnosc, ze w domu wypilam herbatke poranna:)

      Usuń
  5. A to Polska właśnie...

    Obydwa muzea chętnie bym odwiedziła, o Muzeum Powstania Warszawskiego nie mówiąc.

    Udanego wypoczynku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam wcześniej w Muzeum Powstania i uważam za najlepsze muzeum, jakie kiedyś zwiedzałam. Wrażenia nie do opisania. I jeszcze byłam zauroczona i cudownie czułam sie po zwiedzaniu Muzeum Chopina. Polecam gorąco.

      Usuń