Translate

niedziela, 23 sierpnia 2015

  Spacerkiem po Wilnie

   Ponieważ pogoda jak najbardziej sprzyja spacerom,
   Ponieważ jeszcze trwa urlop,
   Ponieważ teraz nasze ulice i zaułeczki są bardzo urocze,
   Ponieważ tak dużo Wilniuków jest rozsianych po całym świecie...




Tak dużo wspaniałych miast znam
Rzym, Londyn i Paryż ma sławę
I droga niezmiennie jest nam
Zrodzona od nowa Warszawa

Ale na świecie jest miasto
Gdzie Wilia toczy swój bieg
Gdzie czar zaułków skrywając ich bieg
Z parków zielenią się zrasta

 Stare wileńskie ulice
Nowy nie zmienił was świat
Stare wileńskie ulice
Bronią młodości mej ślad
Tyle na Ziemi jest pięknych miast
Ile na niebie gwiazd
Lecz się najbardziej wami zachwycam
Stare wileńskie ulice

 (Aleksander Śnieżko)



    Malutka uliczka Literatów przyciaga turystów i mieszkańców miasta tym ,że na ścianach są różne płytki ceramiczne upamiętniające tych ZNANYCH, WIELKICH, CZYTANYCH autorów. Wśród nich nie zabrakło Mickiewicza, Słowackiego, Miłosza, Gałczyńskiego...



   

















        Mam nadzieję, że namówiłam kogoś do odwiedzenia naszego miasta.

        Robótkowo :

        Sytuacja bardzo dobrze znana wielu dziergającym mamom. U mnie było tak: po obejrzeniu audycji w telewizji raptem córka chce  mieć sweter z kotwicą. Kotwica jak najbardziej na miejscu, bo moja Alicja już dawno połknęła bakcyla żeglarstwa. Co robi mama? Gna do pasmanterii po włóczkę, na lato chcemy bawełny. Dziergało sie bardzo dobrze, schemat kotwicy oczywiście z internetu (dla hafciarek).



        I na szczęśliwej żeglarce:

   A teraz o przeczytanej książce:

 To książka Jana Kaczkowskiego i Piotra Żyłki "Życie na pełnej petardzie. Po przeczytaniu jakiś czas byłam inna- wyciszona ,zamyślona... Komu polecam?  Po pierwsze wszystkim wierzącym, jak najbardziej wątpiącym w wiarę i wahającym się, a także wszystkim niewierzącym ludziom, którzy z czymś sie zmagają i potrzebują  optymizmu.

     Chcę serdecznie podziękować paniom prowadzącym blogi: "Robótki Zdzichy", "Szydełkownia mao",
'Yellow Mleczyk", "Intensywnie kreatywna"i wielu innym. Bo były i są moimi "GURU". Z ich blogów czerpałam pomysły, korzystałam z porad( i nadal będę). Nawet uczestniczyłam w testowniu robótek.  No i nareszcie zdecydowałam się pisać bloga. Wiem, że jestem w powijakach, muszę się jeszcze dużo nauczyć, ale nie żałuję podjętej decyzji.

środa, 12 sierpnia 2015

Nie wiem



Dzisiaj zakładam bloga.  Dlaczego? Nie wiem.
 Nie potrafię odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Czy mi się uda? Jeszcze więcej niepewności.
 O czym będą  moje  rozważania? Na pewno o robótkach (od blogów robótkowych zaczęła się moja lektura blogowa), na pewno o ciekawej przeczytanej książce napiszę, aby poradzić ją komuś i na pewno będę chciała pochwalić się pięknem i unikalnością mojego rodzinnego Wilna...
Robótki- to już chyba infekcja robótkowa. Najbardziej przyjazne mi są druty, ale też znamy się z szydełkiem, a nawet obcuję z maszyną do szycia ( ale to już bez wzajemnej sympatii- tylko z musu). Tego lata udziergałam 7 chust- i o dziwo bardzo dobrze rozchodzą się w postaci prezentów.
Książki- czytam od zawsze. Teraz  z biegiem lat stałam się wybredną czytelniczką , ale mam też czas i na lekturę „lżejszą“.
Wilno- trzeba odwiedzić . Nie potrafię slowami przekazać tą wyjątkową  atmosferę naszych uliczek, uczucie, które ogarnia wszytkich przed obrazem w Ostrej Bramie, czy skupienie na historycznej Rossie.
Czy znajdę swojego odbiorcę ? Nie wiem. Ale dzisiaj zakładam bloga. Zapraszam.